Blogrys

Szkło kontaktowe

Czytasz starą notkę zaimportowaną z WordPressa. Niektóre elementy układu stron – w szczególności rozmiary i zakotwiczanie ilustracji oraz światło – mogą pozostawiać sporo do życzenia. Gdzieniegdzie wyparowały też multimedia, w szczególności zagnieżdżone wideo z YT.


Zaniedbałem ostatnio bloga. "Zaniedbałem" to pewnie przesada, ale wpisy nie pojawiały się często, zważywszy, że przez ponad cztery ostatnie tygodnie miałem ferie świąteczno-zimowe. Spędziłem jednak ten czas w Łodzi, a będąc tam siadam przy komputerze stosunkowo rzadko. Wczoraj wieczorem powróciłem do Oslo, wznowiłem naukę, grafik zajęciowy się krystalizuje, pecet wraca do łask -- więc i blog rozkwitnie.

Dzisiaj będzie o "Szkle kontaktowym", programie humorystyczno-publicystycznym emitowanym w powszednie wieczory na antenie TVN24 (weekendowe wydania, zdaje się, też mają). Na czym jego formuła polega, wiecie lepiej ode mnie, ponieważ ja do polskiej telewizji na co dzień nie mam dostępu. Kilka odcinków "Szkła kontaktowego" dane mi było obejrzeć w ciągu minionego miesiąca, a także w zeszłoroczne wakacje. Wiem, że program jest lubiany i chwalony przez telespołeczność. Wiem, że zdobył niedawno parę nagród. Wiem, że ma bardzo dużą oglądalność.

I nie mogę zrozumieć, co wszyscy w nim widzą. Mnie-się-nie-bardzo. ...


Nie chodzi bynajmniej o treść -- nie sympatyzuję ze środowiskami politycznymi, które są tam ośmieszane (z tymi drugimi środowiskami też nie sympatyzuję). Chodzi o formę. Otóż program prawie w ogóle mnie nie bawi. Prawie -- bo pochodzące z Internetu i prezentowane w "Szkle..." materiały (głównie amatorskie animacje i zmontowane urywki) są śmieszne, ale do ich obejrzenia wystarczy mi YouTube i chwila klikania. Z kolei cała reszta programu razi drętwotą.

Główni prowadzący (Miecugow na zmianę z Sianeckim) to para sztywniaków. Nie przeczę, że sprawdzają się jako "poważni" dziennikarze, ale rozśmieszanie kogokolwiek to z całą pewnością nie ich kawałek chleba. Zapraszani goście z dowcipem nie radzą sobie lepiej, a na dodatek często sprawiają wrażenie, jakby w ogóle nic ciekawego do powiedzenia nie mieli. Prowadzone w studio wymiany zdań nie tylko nie wywołują uśmiechu na twarzy, ale najnormalniej w świecie się nie kleją. Nasuwa się nieodparte wrażenie, że rozmówcom brakuje trzech pe: pomysłu, polotu i poczucia humoru. Gwoździem do szklanej trumny są telefony od widzów, którzy w przeważającej większości zgadzają się z prowadzącymi i ograniczają do wyjałowionego potakiwania. Ciekawie i wesoło zrobiło się dopiero wtedy, gdy parę tygodni temu do "Szkła..." zadzwonił jakiś facet i zaciekle bronił Skrzypka. Jedna jaskółka wiosny nie czyni.

Przyznaję, że program posiada specyficzny i całkiem sympatyczny, senno-leniwy klimat, który roztacza się w studio. Jeśli celem "Szkła kontaktowego" jest zapewnienie godziny wieczornego relaksu, to spełnia go nie najgorzej. Jeżeli jednak chodzi tutaj o inteligentne i jajcarskie docinanie politykom -- a chyba właśnie o to chodzi -- program stanowi antenowe nieporozumienie.

Najzabawniejszy w tym wszystkim jest fakt, że kiedyś TVN emitował program zbliżony tematycznie do "Szkła kontaktowego", ale jakościowo bijący je na głowę. Chodzi oczywiście o "Ale plamę", w której znakomity Rewiński i uzupełniający go Piasecki nabijali się na całego z bieżących wydarzeń politycznych, a widz miał zapewnione blisko pół godziny znakomitej zabawy. Niestety, "Ale plama" z ramówki wyleciała dość dawno temu. Jedni mówią, że powodem była niepoprawność rzucanych tam tekstów, inni, że prowadzący postawili producentom zbyt wysokie żądania w związku ze swoimi wynagrodzeniami. Plamę więc starannie wytarto.

Niedawno przeczytałem w "Angorze", że Rewiński żyje obecnie z rolnictwa. Talent się marnuje. A "Szkło kontaktowe" jak zwykle dzisiaj o 22:00. Z dwóch powodów nie będę oglądał, ale, trawestując pewną napoleońską anegdotę, jedna z tych przyczyn w zupełności wystarczy.






Komentarze

Kirtan (2007-01-16 22:01:26)

Co do porownania do "Ale plama!" to sie zgodze. Nie umywa sie. Ale szklo mi nie przeszkadza;-)Co do Rewinskiego, to zdaje sie, ze on sobie taka emeryture wybral;-)

arti040 (2007-01-16 23:01:45)

> Nie chodzi bynajmniej o treść -- nie sympatyzuję ze środowiskami politycznymi,> które są tam ośmieszane (z tymi drugimi środowiskami też nie sympatyzuję). > Chodzi o formę. Otóż program prawie w ogóle mnie nie bawi.A widzisz, bo ty nie w Polsce mieszkasz... my tutaj to już tylko możemy się z tego śmiać.> Przyznaję, że program posiada specyficzny i całkiem sympatyczny, senno-leniwy > klimat, który roztacza się w studio. Jeśli celem "Szkła kontaktowego" jest > zapewnienie godziny wieczornego relaksu, to spełnia go nie najgorzej. Humor Miecogowa, jaki by nie był, trafia do mnie właśnie wtedy (!), kiedy leżąc na kawałku swojej podłogi przeznaczonym do spania, zmęczony kolejną rundką między kanałami TV staram się znaleźć coś interesującego, co przyciągnie mój zdrętwiały umysł jeszcze na kilka minut, jeszcze na kilka chwil, zanim ten kompletnie odleci i wyzbędzie się resztek świadomości. Generalnie miły, intelektualnie niewymagający relaks przed zaśnięciem ;) Ja tam lubię.> Jeżeli jednak chodzi tutaj o inteligentne i jajcarskie docinanie politykom -- a > chyba właśnie o to chodzi -- program stanowi antenowe nieporozumienie.Tak, docinanie, ale niekoniecznie inteligentne. O tej porze już mało kto jest aż tak wymagający.

Borejko (2007-01-17 08:01:44)

Rewiński takiej emerytury sobie nie wybrał, a nie chcieli jego programu więc zaczął rozmawiać z zwierzętami u siebie, wystarczy przeczytać jakiś wywiad.Co do "Szkła" i porównania z "Ale plamą" też daleko...A nam wystarczy You Tube, jednak bardzo dużo ludzi nie używa internetu a siedzi przed TV, a Szkło prezentuje chyba jako jedyne filmiki np McDaca

Borys (2007-01-18 22:01:37)

Heh, widzę, że w zależności od treści wpisu, w komentarzach aktywują się różni czytelnicy. Miło. :)Arti, tylko jedna uwaga: Wcześnie chodzisz spać. :) W dni powszednie, oczywiście. :)

JJThompson (2008-04-29 14:04:42)



"Ale plama" to faktycznie był majstersztyk. Nie wiem dlaczego, ale nie powiodła się [oczywiście moim zdaniem] reaktywacja tego projektu przez Rewińskiego i Piaseckiego w programie "Szkoda gadać" na TVP.* Być może jest to za sprawą tego, że Ci dwaj jajcarze nie stanowią całego zespołu takiego programu.Ad. "Szkło": uważam, że trochę przesadzasz. Ten program ma specyficzny klimat, a najciekawsze jest sprowadzanie do absurdu przez prowadzących sytuacji, kiedy dzwoniący widz atakuje ich i krzyczy jacy to oni są "czerwoni", "czarni", "zieloni" itp. itd. etc. Poza tym każde dwa odcinki są nierówne, bo co się w nich znajdzie zależy w głównej mierze od polityków. Swoją drogą trochę cieszy mnie, że Szkło Kontaktowe ostatnimi czasy stało się nudne jak flaki z olejem ; )Program, który trzymał stały poziom i nie potrzebował polityków do tego nazywał się "WC Kwadrans", ale w naszym Ciemnogrodzie komuś się nie podobał i zdjął go z anteny. To tak jakby J.W. Bush ocenzurował The Daily Show._________Tak. Pogłoski o ich śmierci są przesadzone ; )