Blogrys

Dziwne śruby (6)

Czytasz starą notkę zaimportowaną z WordPressa. Niektóre elementy układu stron – w szczególności rozmiary i zakotwiczanie ilustracji oraz światło – mogą pozostawiać sporo do życzenia. Gdzieniegdzie wyparowały też multimedia, w szczególności zagnieżdżone wideo z YT.

dziwne_sruby

smør på flesk
[smyr po flesk]
ZNACZY DOSŁOWNIE: masło na boczku
POLSKI ODPOWIEDNIK: masło maślane
Podczas smażenia boczku wytapia się tłuszcz. Smażenie boczku na maśle tudzież smarowanie boczku masłem jest zatem kulinarnym pleonazmem. Zbędny nadmiar słów potępił już w XIV wieku Peder Laale, duński uczony specjalizujący się w przysłowiach. Widzicie, co zrobiłem w poprzednim zdaniu?

å legge seg i selen
[o legge saj i selen]
ZNACZY DOSŁOWNIE: włożyć na siebie uprząż
POLSKI ODPOWIEDNIK: zaprząc się w kierat
Norweska wersja brzmi łagodniej, ale również zwiastuje wytężoną pracę wziętą na swoje barki.

å kjempe med nebb og klør
[o siempe me neb o klyr]
ZNACZY DOSŁOWNIE: walczyć dziobem i pazurami
POLSKI ODPOWIEDNIK: walczyć jak lew
Niby każdy ptak ma pazury, ale tutaj brzmią one na tyle groźnie, że natychmiast wyobrażam sobie gryfa albo inne HoMM-owe cholerstwo.

gjennom tykt og tynt
[jennom tykt o tynt]
ZNACZY DOSŁOWNIE: przez gęste i rzadkie
POLSKI ODPOWIEDNIK: na dobre i na złe
Etymologicznie nie chodzi bynajmniej o jedzenie; „gęste” nie jest tutaj wcale odpowiednikiem „tłustego”, a „rzadkie” nie oznacza „chudego”. Powiedzenie wywodzi się od angielskiego „through thick and thin”, które z kolei posiada szlachetny, sięgający X w. rodowód. W tamtych czasach wielką część Wysp Brytyjskich – ba, całej Europy – porastały nietknięte toporem lasy. Podróżując wówczas po szlakach trzeba było nadkładać drogi, ponieważ gościńce z konieczności wiodły dookoła borów i puszcz. Wędrowcy, którym się spieszyło, mogli jednakże pokierować się prosto przez knieje, „przez poszycie gęste i rzadkie”. Dobrze wtedy było mieć przy sobie kogoś, kto nie uciekał na widok splątanych gałęzi.

å ta skjeen i en annen hånd
[o ta szjeen i en annen hon]
ZNACZY DOSŁOWNIE: wziąć łyżkę do drugiej ręki
POLSKI ODPOWIEDNIK: -
Bierzemy łyżkę do drugiej ręki, gdy obrana metoda działania nie przynosi rezultatów i trzeba zacząć od początku zabierając się do roboty w zupełnie inny sposób.

å vise en kald skulder
[o vise en kald skulder]
ZNACZY DOSŁOWNIE: okazać zimne ramię
POLSKI ODPOWIEDNIK: -
Zignorować kogoś, ale nie jak w „odwrócić się do kogoś plecami”, gdyż odwracanie się plecami implikuje porzucenie kogoś w opałach, tylko po prostu jak w „obejść się z kimś obojętnie”. Jeżeli oba zwroty wydadzą się Wam spokrewnione, będziecie mieli rację. Historia etymologiczna wiąże się tutaj z niefortunnym przekręceniem jednego w drugi. W Starym Testamencie w Księdze Nehemiasza (9, 29) czytamy o „odwracaniu niesfornych pleców”. W Wulgacie w tym samym miejscu widnieje „dederunt umerum recedentem”. Jednak „umerus” po łacinie oznacza zarówno „ramię” jak i „plecy”. Gdy Walter Scott tłumaczył sobie tę frazę na szkocki na potrzeby powieści Antykwariusz, przełożył ją na „shewing o’ the cauld shouther”. Potomni próbowali zracjonalizować przymiotnik twierdząc, że w XIX wieku nieproszonym gościom podawano zimną łopatkę wołową. Brzmi dziwacznie? Owszem, bo to nieprawda.

ugler i mosen
[ugler i musen]
ZNACZY DOSŁOWNIE: sowy w mchu
POLSKI ODPOWIEDNIK: coś tutaj śmierdzi
Jedno z moich ulubionych. Norweg często wspomina o „sowach w mchu”, gdy coś wyda mu się podejrzane; gdy coś nie jest takie, jak być powinno, ale nie sposób dokładnie określić dlaczego. Ale jakie sowy, w jakim mchu?! I dlaczego sowy w mchu miałyby się nie najlepiej kojarzyć? Otóż wyrażenie pochodzi z duńskiego. Brzmi w oryginale „der er uller i mosen”, czyli „na bagnach siedzą wilki”. Ale ponieważ duńskie „uller” brzmi prawie tak samo jak norweskie „ugler”, a duńskie „bagno” to norweski „mech”, sowy same się w mech pchają.

å love gull og grønne skoger
[o love gul o grynne skuger]
ZNACZY DOSŁOWNIE: obiecywać złoto i zielone lasy
POLSKI ODPOWIEDNIK: obiecywać złote góry
Prawda, że te zielone lasy stanowiące dodatek do złota czynią powiedzenie bardziej poetyckim? Nie zdziwi nas zatem informacja, że pochodzi ono z komedii Terencjusza pt. Formion. Notabene, w 2010 r. wydano książkę Gull og grønne skoger opisującą polityczne i gospodarcze relacje Norwegii z Ameryką Łacińską na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci. Ale kto komu częściej obiecywał złoto i zielone lasy – nie wiem.

å hoppe etter Wirkola
[o hoppe etter Wirkola]
ZNACZY DOSŁOWNIE: skoczyć za Wirkolą
POLSKI ODPOWIEDNIK: -
Bjørn Wirkola, siedemdziesięcioczteroletni weteran narciarstwa, był norweskim Adamem Małyszem w latach sześćdziesiątych. Powiedzenie ukuł Bjørge Lillelien, ówczesny radiowy komentator skoków. Na mistrzostwach świata w Oslo w 1966 r. z Wirkolą zajadle rywalizował reprezentant NRD Dieter Neuendorf. Wirkola skoczył przepięknie. Neuendorfowi zupełnie nie wyszło. Niemiec nie potrafił ukryć swojej frustracji. Lillelien krzyknął radośnie do mikrofonu: „Tak to jest, proszę państwa, gdy skacze się za Wirkolą!”. Dzisiaj powiedzenia używamy, kiedy ktoś próbuje dorównać w czymś swemu wielkiemu poprzednikowi, ale nikt sukcesu mu nie wróży.

enhver er seg selv nærmest
[enwer ar saj self narmest]
ZNACZY DOSŁOWNIE: każdy jest sobie najbliżej
POLSKI ODPOWIEDNIK: koszula bliższa ciału
Kończymy czymś prostym i nie wymagającym sportowego komentarza.






Komentarze

Marcin “Seji” Segit (2017-10-29 09:20:16)

Sowy w mchu rządzą. :D

G. (2017-11-01 10:00:50)

widzimy 'zbedny nadmiar' ; )
fajne sa te sruby, kontynuuj