Blogrys

Dumanie (6)

Czytasz starą notkę zaimportowaną z WordPressa. Niektóre elementy układu stron – w szczególności rozmiary i zakotwiczanie ilustracji oraz światło – mogą pozostawiać sporo do życzenia. Gdzieniegdzie wyparowały też multimedia, w szczególności zagnieżdżone wideo z YT.

Trochę się dumań uzbierało.

1) W XIII w. niektóre angielskie wioski funkcjonowały sobie dalej nawet wtedy, gdy Czarna Śmierć zabrała połowę ich dusz. A w dzisiejszych czasach wystarczy jednoprocentowa śmiertelność zarazy, żeby zatkać szpitale i wywołać poważne wstrząsy społeczne. Gdzie nam do średniowiecznych wieśniaków.

2) Jakiś czas temu arabscy szejkowie postanowili kupić za pół miliarda dolarów Salvatora Mundi, „najnowszy” obraz Leonarda da Vinci (AIAGI zrobiło o nim odcinek). Niedawno zaczęto podejrzewać, że portret Jezusa być może wcale nie został namalowany przez Leonarda. Jeżeli rzeczywiście nie został, to znaczy to, że Francuzi wcisnęli Arabom za grube pieniądze lewego Chrystusa.

3) Kwestią czasu jest kiedy najbogatsi będą mogli kupić genetyczne ulepszenia dla swoich dzieci. A co będzie, jeśli popularność wśród górnego 0,1% zrobi gen uniemożliwiający ich dzieciom płodzenie potomstwa z niemodyfikowanymi ludźmi?

4) Nagle uświadomiłem sobie, że tak jak Polska od wieków była między Niemcami a Rosją, tak Korea od wieków znajdowała się pomiędzy Japonią a Chiny. Jak trafna jest to analogia? I czy istnieją właściwie jeszcze jakieś kraje wciśnięte w ten sposób między dwóch silnych?

5) To byłoby coś: Ekskluzywnie wydany DVD z filmowymi materiałami archiwalnymi związanymi ze stanem wojennym — i z komentarzem „reżyserskim” Jaruzelskiego oraz Kiszczaka zza kadru. Kupowałbym.

6) Macron podjął kontrowersyjną decyzję o zamknięciu ENA, prestiżowej, publicznej parysko-strasburskiej uczelni administracyjnej. W najnowszym „Trzecim punkcie widzenia” na TVP Kultura (18/4/21) ciekawa pogadanka na ten temat. Pomyślałem, że niezbędnym pierwszym krokiem uzdrowienia polskiej administracji – i w przedłużeniu również polityki – byłoby utworzenie takiej uczelni u nas. Tylko kogo w obecnych czasach stać na pierwszy krok rozpisany na 20 lat do przodu...

7) Wojna hybrydowa to nic innego jak partyzantka, ale w ofensywie i na terytorium wroga. Jako doktryna łącząca dwie pozorne sprzeczności jawi się więc genialnie. Rosjanie chytrze to wymyślili.

8) I jeszcze ciekawostka: Robert Moses, wszechmocny nowojorski urzędnik, który w połowie XX wieku dokonał gruntownej przebudowy miasta i dostosował je do samochodowej ery, sam nigdy nie nauczył się jeździć autem.






Komentarze

Arek (2021-05-08 10:22:35)

Dobry wpis. Co do Korei to ciekawsze jest to z jakiego punktu startowali, a gdzie są teraz. Pytanie oczywiście brzmi, czy dałoby się to zrobić i u nas?