Powrót do przyszłości
ambitnie ::: 2021-03-27 ::: 240 słów ::: #787
Czytasz starą notkę zaimportowaną z WordPressa. Niektóre elementy układu stron – w szczególności rozmiary i zakotwiczanie ilustracji oraz światło – mogą pozostawiać sporo do życzenia. Gdzieniegdzie wyparowały też multimedia, w szczególności zagnieżdżone wideo z YT.
Tomasz Czukiewski przygotował kolejny odcinek swojego wspaniałego YouTubowego programu. Tym razem na tapet wziął dawne wyobrażenia o przyszłości. Polecam, bo to jak zwykle materiał z najwyższej półki: z pomysłem, profesjonalnie zmontowany, opatrzony lektorskim komentarzem. Lepiej kliknijcie w 👍 i 🔔.
W zaszłych rozważaniach o przyszłości zawsze dziwi mnie – a raczej bawi – że nikt nie umiał wyobrazić sobie internetu i jego rozmaitych przejawów, które wpłyną na handel, politykę, życie towarzyskie, wymianę poglądów i codzienność. Dlatego też w dokumencie Czukiewskiego uwagę przykuwa wypowiedź Arthura C. Clarke'a. Autor Odysei kosmicznej i pomysłodawca geostacjonarnych satelitów chyba najlepiej z ówczesnych mu zawodowych i domorosłych futurologów rozumiał, że lada dekadę nastąpią wielkie zmiany w sposobie komunikacji – pojmowanej nie jako transport ludzi i towarów, lecz jako metody przekazywania informacji.
Na pewno nie ogarniał tego facet przewidujący pudełka z „cukierkami dla ślicznotek”. A już zupełnie nikomu nie mieściło się w głowie, że „w XXI wieku człowiek z laptopem będzie z zacisza własnego domu robił lepsze dokumenty niż stacje telewizyjne” (cytując komentarz WMProductions2010).
Na marginesie: Grałem swojego czasu zajadle w dwa pierwsze Fallouty i wielkim wstrząsem było dla mnie późne odkrycie, że świat przedstawiony nie jest futurystyczny, tylko retrofuturystyczny. Wyczytałem gdzieś o tym dopiero długo po przejściu obu gier. W trakcie rozgrywki jakoś nigdy nie zastanawiałem się, dlaczego komputery, które na swojej drodze napotykał protagonista, prezentowały się tak staroświecko. Całą moją uwagę pochłaniała walka turowa z raiderami, supermutantami i deathclawami.