Blogrys

Rytuał w czerwieni

Czytasz starą notkę zaimportowaną z WordPressa. Niektóre elementy układu stron – w szczególności rozmiary i zakotwiczanie ilustracji oraz światło – mogą pozostawiać sporo do życzenia. Gdzieniegdzie wyparowały też multimedia, w szczególności zagnieżdżone wideo z YT.

rytual_w_czerwieni.png

Gdy zeszłego lata gościłem w Quito, zależało mi na spędzeniu popołudnia w wielkim kompleksie muzealnym sąsiadującym z Domem Kultury. Ekwadorskie Muzeum Etnograficzne słynie wszak z arcyciekawej kolekcji sztuki prekolumbijskiej i kolonialnej; przy okazji chciałem zajrzeć również do Muzeum Sztuki Nowoczesnej, może nawet także do Muzeum Instrumentów Muzycznych.

Z zewnątrz nowoczesny, owalny, oszkolony gmach jawił się jednak podejrzanie pusto. Karteczka wisząca na drzwiach potwierdziła nasze obawy: muzea były od wielu miesięcy zamknięte. Jakiś czas temu w kompleksie odbyła się międzynarodowa konferencja, bodajże klimatyczna. Wszystkie eksponaty tymczasowo przeniesiono do magazynów. Do lipca 2017 r. muzealnicy nie zdążyli się jeszcze wprowadzić z powrotem.

Mimo wszystko klamki nie pocałowaliśmy. Wślizgnęliśmy się do środka. Jedna wielka sala była wciąż czynna – choć bezludna, nie licząc dwóch strażników i recepcjonistki. W środku natrafiliśmy na kilkadziesiąt obrazów, które wydały mi się bardzo dobre. Sumiennie je obfotografowałem. Tym sposobem Blogrys dołącza do wąziutkiego grona polskich blogów zajmujących się ekwadorską sztuką nowoczesną.