Blogrys

Wszystkie wyróżnienia moje (8)

Czytasz starą notkę zaimportowaną z WordPressa. Niektóre elementy układu stron – w szczególności rozmiary i zakotwiczanie ilustracji oraz światło – mogą pozostawiać sporo do życzenia. Gdzieniegdzie wyparowały też multimedia, w szczególności zagnieżdżone wideo z YT.

strong

Jesteś rynkowym trybikiem

Posługiwanie się pojęciem „klienta” w tylu różnych sferach ludzkiej aktywności musi oznaczać, że w prawie wszystkich naszych codziennych działaniach istotnie zachowujemy się jak klienci na rynku. Stało się tak nie za sprawą przypadku, ale wskutek (...) całkowitego przemeblowania naszych instytucjonalnych praktyk. Obowiązkowe dokonywanie „wolnego wyboru” – lekarza, szpitala, szkoły dla naszych dzieci – jest zarazem ćwiczeniem ze społecznej tożsamości. Za każdym razem potwierdzamy nim naszą konsumenckość.

– Doreen Massey (The Guardian, 11/6/2013)

Polscy Tatarzy są polscy

Często podnoszony jest także zarzut, jakoby podkręcane przez nas nastroje antyimigranckie miały charakter rasistowski. To bzdura. Dla mnie kolor skóry przybyszów nie ma znaczenia. Kluczowe są kwestie bezpieczeństwa oraz obrony naszej tożsamości. Tak samo nie jesteśmy przeciwnikami islamu jako takiego, choć oczywiście uznajemy katolicyzm za religię objawioną. Sami utrzymujemy przyjazne stosunki z prof. Selimem Chazbijewiczem i wielkim szacunkiem darzymy środowiska polskich Tatarów. Powiem więcej, gdyby hipotetycznie doszło do sytuacji, kiedy ta społeczność będzie zagrożona ze strony radykalnych polskich konwertytów, czy radykalnych imigrantów, jako islam zbyt „rozwodniony”, to chciałbym, żeby działacze ONR-u jako pierwsi stanęli w obronie polskich Tatarów. Także z zaciśniętymi pięściami. Polskość środowisk tatarskich jest rzeczą niepodlegającą dyskusji.

– Aleksander Krejckant (Jagielloński24, 1/5/2016)

Szlachecki pokój

Nie mniej problemów stwarza Trylogia. Teksty Sienkiewicza powstały w czasie, kiedy szukano w tradycji Rzeczpospolitej Obojga Narodów nieskompromitowanego aspektu. (...) Potrzebowano symbolu, który mógłby zrehabilitować dawną Polskę. Dzielność militarna wydawała się idealnym remedium. W dniach klęski pisanie „ku pokrzepieniu” serc o wyczynach na polu bitwy wydawało się słuszne. Problemem jest to, czego Sienkiewicz przewidzieć nie mógł. Jego powieści stworzyły wyobrażenie sarmaty na marsowym polu. Zredukowano tradycję I Rzeczypospolitej do husarii, Sobieskiego pod Wiedniem, bohaterskiej walki z Kozakami, Szwedami i Wołochami. Nagle ceniący sobie ziemiański, osiadły tryb życia, manifestujący wielokrotnie swoją niechęć do wojny szlachcic stał się niepokonanym rycerzem, dążącym do stworzenia imperium. Obraz potrzebny w trudnym dla przetrwania polskości wieku XIX, niebezpieczny w wieku XXI. Brakuje bowiem w Sienkiewiczowskiej Trylogii przedstawienia tradycji republikanizmu.

– Paweł Rzewuski (Teologia Polityczna, 31/5/2016)

Życie idioty to nie bułka z masłem

Gdy brytyjski socjolog Michael Young ukuł w 1958 r. pojęcie merytokracji, pomyślał je jako dystopijną satyrę. Wyobraził sobie wówczas drapieżny, patologiczny, nierealny świat, w którym inteligencja całkowicie określa, komu się powodzi, a kto zostaje w tyle. Dzisiaj (...) podchodzimy do merytokratycznej idei bez zastrzeżeń, wiążemy z nią wręcz same cnoty. Tak być nie może. Bystrzy ludzie powinni móc korzystać ze swoich talentów. Ale nie zezwalajmy im na przekształcenie społeczeństwa w takie, gdzie utalentowanie jest uniwersalną miarą ludzkiej wartości.

– David H. Freedman (The Atlantic, lipiec 2016)

Już jutro zażądaj podwyżki

– A co jeśli twój kierownik odpowie: „To nie jest dobry moment”, albo „Nie negocjujemy”, albo „Nie mamy budżetu”? (...)

– (...) Należy stwierdzić: „Wygląda na to, że nic nie możesz zrobić”. Ludzie nie lubią poczucia bezsilności. (...) Jeżeli ktoś stoi wyżej w hierarchii, z pewnością nie chce wyglądać na bezsilnego w oczach podwładnego. To zagraża jego lub jej tożsamości i autorytetowi. Nie będzie łatwo zgodzić się z tym stwierdzeniem.

– Chris Voss (rozm. Bourree Lam) (The Atlantic, 30/4/2015)

Ciekawe, czy w Biedronce by zadziałało...