Wiedźmin spotyka Jessikę Jones
varia ::: 2016-06-09 ::: 90 słów ::: #523
Czytasz starą notkę zaimportowaną z WordPressa. Niektóre elementy układu stron – w szczególności rozmiary i zakotwiczanie ilustracji oraz światło – mogą pozostawiać sporo do życzenia. Gdzieniegdzie wyparowały też multimedia, w szczególności zagnieżdżone wideo z YT.
W ostatnich miesiącach obdarzyłem internety kilkoma tekstami:
- Recenzją dwóch książek Cezarego Zbierzchowskiego: powieści Holocaust F i zbioru opowiadań Requiem dla lalek. Ostrożnie polecam – Zbierzchowski dostał kilka lat temu zasłużonego Zajdla – ale po cichu liczę na to, że kolejne jego dzieło będzie jeszcze lepsze.
- Krytyczną, lecz w gruncie rzeczy pozytywną recenzją pierwszego sezonu Jessiki Jones, za którą oberwało mi się w komentarzu od kilku fanów.
- Recenzją słuchowisk na podstawie opowiadań wiedźmińskich Andrzeja Sapkowskiego. Gorąco polecam!
- („And now for something completely different”) Nową, rozszerzoną wersją artykułu o Poetyce Arystotelesa na polskiej Wikipedii.
Komentarze
varbamse (2016-06-10 15:28:07)
Akurat rzuciło mi się w oczy: "za bardzo naciągany – fakt, że zmarła żona Luke’a to właśnie Reva"
Toć Jessica śledziła Luke'a, dlatego że był mężem Revy.
Borys (2016-06-10 15:35:40)
Ha! Racja! Kajam się, zupełnie tego nie zauważyłem. Myślałem, że to było jakieś wcześniejsze, rutynowe zlecenie.