Blogrys

Nowej notki na razie nie będzie (8)

Czytasz starą notkę zaimportowaną z WordPressa. Niektóre elementy układu stron – w szczególności rozmiary i zakotwiczanie ilustracji oraz światło – mogą pozostawiać sporo do życzenia. Gdzieniegdzie wyparowały też multimedia, w szczególności zagnieżdżone wideo z YT.

1. Znów zmieniłem layout Blogrysa. Jestem konserwatystą i z częstych zmian nie czerpię bynajmniej przyjemności. Poprzedni, minimalistyczny, ale nowoczesny układ strony odpowiadał mi w zasadzie pod niemal każdym względem... tyle tylko, że nietypowy krój czcionki nie radził sobie do końca z wyświetlaniem polskich liter. A dla bloga, którego istotą jest nie obraz, a tekst, stanowiło to spory mankament. W mojej przeglądarce nie wyglądało to jeszcze najgorzej, ale gdy doszły mnie słuchy, że u niektórych użytkowników ś i ć są zastępowane krzaczkami, zrozumiałem, że będę musiał rychło pożegnać się z Boardwalkiem.

Koncepcja featured image, czyli umieszczania ilustracji w nagłówkach postów, zdążyła mi jednak przypaść do gustu. Nie chciałem sięgać po layout, w którym zdjęciom i obrazkom przypada rola kwiatka do kożucha. Zastanawiałem się nad Pictorico, ale tam w spisie treści wszystkie starsze, niezilustrowane niczym wpisy reprezentowane były anonimowymi, niebieskimi, pozbawionymi jakiegokolwiek tekstu kaflami.

Wybrałem w końcu rozwiązanie kompromisowe. Jakie – każdy widzi. Siatka z polecanymi notkami na samej górze jest opcjonalna i nie wiem jeszcze, czy ją pozostawię. Wydaje mi się, że to niezły sposób, by zachęcić do poklikania osoby trafiające na Blogrysa przypadkowo. Z drugiej strony ten element prawdopodobnie psuje kompozycję witryny gościom, którzy zaglądają na blog regularnie w poszukiwaniu nowych wpisów. Z trzeciej strony takie osoby mogą po prostu spojrzeć na spis nowości po lewej stronie, a jeżeli otrzymują powiadomienia mailem lub RSS-em, to w ogóle nie będzie problemu.

Opinie w komentarzach mile widziane.

2. PWN wydał miesiąc temu Bez ograniczeń, popularnonaukowy wywiad-rzekę z prof. Jerzym Vetulanim, czołowym polskim neurobiologiem i psychofarmakologiem, notabene zwolennikiem legalizacji (przynajmniej niektórych) narkotyków. Książki nie polecam, bo roi się w niej od błędów. Rozstrzelałem ją za to na łamach Esensji.

3. Wymyśliłem JP2TV, czyli tematyczny kanał telewizyjny poświęcony Janowi Pawłowi II. Zważywszy na ogromną popularność Karola Wojtyły, JP2TV cieszyłby się wysoką oglądalnością nie tylko w Polsce. Pontyfikat Jana Pawła II trwał wyjątkowo długo, więc w archiwach powinno znaleźć się dość dokumentalnych materiałów, by zapełnić dwudziestoczterogodzinną ramówkę.

4. Jak wiadomo, Łódź jest miastem patologii. Trzy klasyki to łowcy skór, dzieci w beczkach i masakra na Piotrkowskiej. Patologie najnowsze to smołowanie placu zabaw i pieszy pościg siedmioletniej dziewczynki za autobusem, w którym okrutny kierowca uwięził jej ukochanego dziadzia.

Obejrzałem wczoraj pierwszy odcinek serialu Pod kopułą na podstawie powieści Stephena Kinga. Pomysł fabularny jest taki, że niewielkie miasteczko zostaje całkowicie odcięte od świata przez ogromną, przeroczystą kopułę niewiadomego pochodzenia. Przyszedł mi do głowy pomysł na horror powielający tę ideę. Mogłaby to być książka, mógłby to być film, mogłaby to być nawet gra komputerowa:

Odcięta od reszty świata zostaje Łódź. Tym razem kopuła jest nieprzezroczysta, więc nikt nie ma pojęcia, co dzieje się w środku. Po kilku latach kopuła znika – ewentualnie ktoś odkrywa jakieś przejście – i okazuje się, że w międzyczasie Łódź zamieniła się w coś w rodzaju Strefy z Pikniku na skraju drogi tudzież w polską wersję miasteczka Silent Hill. Wyprawia się tam grupa śmiałków, która z przerażeniem odkrywa, że owszem, Łódź funkcjonuje dalej, ale patologie pożarły tkankę miasta całkowicie...

____________________
Wykorzystana ilustracja pochodzi z New Stock Photo. Ernie Widders pisze list z Wietnamu.






Komentarze

G (2015-04-02 14:09:37)

layout moze byc, lepszy niz poprzedni
a 'dziadek' to gapa, zamiast pilnowac dziecko myslal nie wiadomo o czym, patologie pozarly juz dawno wszystko... ; )

Arek (2015-04-08 07:06:14)

Zmiana wyglądu zdecydowanie na plus, wreszcie można wchodzić tutaj regularnie.

Borys (2015-04-08 07:09:00)

Zamiast wchodzić regularnie, ustaw sobie po prostu RSS-a, lub kliknij w menu po lewej stronie, żeby otrzymywać powiadomienia mailem o nowych notkach.

Arek (2015-04-08 08:36:33)

Przestań mi tak mówić - wiesz, że z RSS-a nie korzystam, wolę przeżywać zaskoczenia, natomiast w kwestii mejla: nie po to kasowałem Fejsbunia, aby rozsiewać swojego mejla tu i ówdzie! Reptilianie, pamiętasz?

varbamse (2015-04-20 16:11:33)

Nie wiem czy to założenia nowej skórki, ale u mnie czwartą część ekranu po prawej stronie zajmuje szara płaszczyzna.

Borys (2015-04-20 19:45:10)

Tak nie powinno być. Podaj mi swoje hasło do konta pocztowego, sprawdzę to.

A tak na serio: Nie wiem, dlaczego tak się dzieje. U mnie i na kompie, i na iPadzie wszystko wyświetla się prawidłowo. Korzystasz może z Opery albo z IE...?

varbamse (2015-04-21 11:20:51)

W Chromie. Wygląda na jakiś problem z rozdzielczością. Zgaduję, że masz sztywno przypisaną szerokość skórki. W pracy mam pustą przestrzeń na 1/4 ekranu, a na laptopie - 1/20.

Borys (2015-04-22 14:54:39)

Dokładne określanie szerokości skórki pozostaje niestety poza moim zasięgiem. Masz na pewno rację, to zależy od rozdzielczości. I w pracy, i w domu mam ustawione 1366 x 768, szary pasek też jest, ale zajmuje tylko 1/10 ekranu. Swoją drogą, zauważyłem go dopiero po Twoim komentarzu. To jak z tymi ludźmi rzucającymi do siebie piłkę...