Blogrys

Władca Sejmu, cz. 1

Czytasz starą notkę zaimportowaną z WordPressa. Niektóre elementy układu stron – w szczególności rozmiary i zakotwiczanie ilustracji oraz światło – mogą pozostawiać sporo do życzenia. Gdzieniegdzie wyparowały też multimedia, w szczególności zagnieżdżone wideo z YT.

Niejednokrotnie dawałem tu wyraz swojej fascynacji Władcą Pierścieni i tolkienowskim uniwersum. Do tematu zawsze podchodziłem z pełną powagą, ale ostatnia krążyła mi po głowie taka oto rozchichotana myśl: a gdyby dla każdego z bohaterów LoTR-a znaleźć odpowiednik na polskiej scenie politycznej? Oto pierwsza część zestawienia, w której do Sejmu i okolic trafia Drużyna Pierścienia. Dla lepszego efektu nie wymieniam "naszych" z nazwiska i linkuję tylko zdjęcia.

Frodo. Tutaj wybór był oczywisty. Umęczona mina i poczucie misji utwierdzają w przekonaniu, że polski Frodo może być tylko jeden.

Sam. Wierny sługa Froda o chłopskim rodowodzie. Ostatnio w koalicji doszło do pewnych przetasowań, więc "Sam" nie jest już tak oczywisty jak pół roku temu, ale lepszej kandydatury nie znalazłem.

Merry. Zadecydowały poczciwość i błysk w oku, które zrekompensowały wiek. Ważne też, żeby Frodo mógł mu zaufać. Bardzo hobbicie nazwisko liczy się na plus.

Pippin. Niby zaufany współtowarzysz Froda, lecz czy nasz protagonista faktycznie może na niego w każdej sytuacji liczyć...?

Gandalf. Mentor i duchowy opiekun Froda. Powinien być: stary, wysoki, chudy i umieć żwawo gestykulować, aby zaklęcia leciały jak najdalej. Bingo.

Aragorn. Tutaj dla odmiany wybór jest nieoczywisty, ale, mam nadzieję, trafny. Potrzebujemy kogoś, kto na pierwszy rzut wydaje się podejrzany, ale w gruncie rzeczy jest królem-tułaczem szukającym drogi powrotnej na stolicę. Szlachetne rysy przydają polskiemu Aragornowi niezbędnej godności.

Legolas. Wiadomo.

Gimli. Barczysty wesołek, wspaniały kompan przy stole i krwiożerczy przeciwnik na placu boju. Cięty dowcip idzie w parze z ciężkim toporem retoryki. Tylko brody i warkoczyków brak.

Boromir. Dumny, silny, ale porywczy i chwiejny w swych deklaracjach politycznych. Mąż stanu. Musi znać się na stosunkach międzynarodowych, by moć wyruszyć z poselstwem do Rivendell z Gondoru.