Blogrys

Skąd się biorą kryzysy ekonomiczne?

Czytasz starą notkę zaimportowaną z WordPressa. Niektóre elementy układu stron – w szczególności rozmiary i zakotwiczanie ilustracji oraz światło – mogą pozostawiać sporo do życzenia. Gdzieniegdzie wyparowały też multimedia, w szczególności zagnieżdżone wideo z YT.

Niewykluczone, że odpowiedź na to pytanie jest prostsza niż wielu osobom się wydaje. Niewykluczone, że da się ją ująć w pewnej zasłyszanej przeze mnie anegdocie. Z tego co wiem, sytuacja opisana poniżej nie musi być wcale patologiczna czy wyjątkowa. Wnioski niech każdy wyciągnie sam.

Brat kolegi pracuje jako analityk w niemieckim banku. Jego zwierzchnikiem jest dyrektor placówki, absolwent ekonomicznego wydziału prestiżowej uczelni, który w związku z wykonywaną funkcją zarządza ogromnymi ilościami pieniędzy codziennie podejmując ważkie i odpowiedzialne decyzje finansowe. Podczas lunchu dyrektor przysiada się podekscytowany do analityka i wiedząc, że ten ostatni ma wykształcenie ścisłe i bardziej teoretyczne niż on sam, zaczyna mówić:

— Wiesz co, chyba odkryłem paradoks, ale taki prawdziwy paradoks! Jeżeli cena akcji spadnie o dziesięć procent, a potem o dziesięć procent wzrośnie, to jej wartość nie będzie taka sama jak na początku. Niesamowite, prawda?






Komentarze

Misiolak (2011-05-19 16:05:31)

No ba :)

WesolyArek (2011-05-20 17:05:18)

LOL.

MuadiM (2011-05-27 20:05:47)

Pytanie na logikę; z innej branży:>Klientka {wyglądająca na niegłupią, klasa tzw.średnia} przychodzi do sklepu ze skakanką, co kupiła 2 dni temu i mówi:> ,,Kupiłam skakankę, jednak jest za krótka {zmartwiona mina}; nie wiem, czy je się jakoś wydłuża?