Blogrys

Sto razy Glasgow

Czytasz starą notkę zaimportowaną z WordPressa. Niektóre elementy układu stron – w szczególności rozmiary i zakotwiczanie ilustracji oraz światło – mogą pozostawiać sporo do życzenia. Gdzieniegdzie wyparowały też multimedia, w szczególności zagnieżdżone wideo z YT.

Oto drugi wpis poświęcony Glasgow. A raczej już nie wpis z prawdziwego zdarzenia, a jedynie ogłoszenie o stosownym albumie, nad którym właśnie zakończyłem pracę. Po starannym wyselekcjonowaniu i przygotowaniu okrągłych stu zdjęć do publikacji uznałem, że powielanie informacji znajdujących się w opisach w formie regularnej blognotki nie ma większego sensu. Zapraszam zatem tutaj i zachęcam do komentowania najciekawszych fotek wewnątrz albumu.