Blogrys

Prałat: The Game

Czytasz starą notkę zaimportowaną z WordPressa. Niektóre elementy układu stron – w szczególności rozmiary i zakotwiczanie ilustracji oraz światło – mogą pozostawiać sporo do życzenia. Gdzieniegdzie wyparowały też multimedia, w szczególności zagnieżdżone wideo z YT.

We wczorajszej wieczornej audycji na antenie radia TOK FM prowadzący razem ze słuchaczami zastanawiali się, jak wyglądałaby gra komputerowa z prałatem w tytule. Ponieważ propozycje zapewniły mi porcję szczerego śmiechu, tak jak poprzednim razem spisuję je tutaj dla potomności:

Prałat: The Roleplaying Game rozpoczynałby się tak: Budzisz się. Jest ciemno. Czujesz ciepły oddech za uszami, słyszysz mlaskanie. Po chwili w mroku rozlega się za tobą głos: "Niech będzie pochwalony...".

Prałat Championship Manager byłaby ligową potyczką wszystkich parafii w kraju. Od decyzji gracza zależałoby, czy jego parafia stanie się najbogatszą, czy może raczej zyska sławę dzięki superprzystojnemu proboszczowi. W tym pierwszym przypadku należałoby windować "dobrowolne" opłaty pobierane od wiernych. Na przykład: 15.000 złotych za pogrzeb. Co, nie zmieści się? To niech i koperta będzie odpowiednio większa.

Prałat Tycoon, czyli nie mniej, nie więcej, a rozgrywka ekonomiczna związana z transportem wina mszalnego na krajową skalę.

...W tym momencie rozgniewana taką swawolą słuchaczka przekazała prowadzącym, że "jak się ich słucha, to jakby ktoś nasrał do basenu". Nikt niczego nie próbował jednak odłowić, audycja trwała dalej.

GPA -- można jeździć maybachem!

Half-Prałat. Bez komentarza.

Prałat of Persia, gdzie obowiązkowo pojawiłby się motyw zmiany religii.

The Sims: Parafia, czyli spin-off dodatku "Randka".

I na koniec dowcip związany z niedawno ujawnionym faktem z życia premiera:
-- Jaka jest ulubiona gra Donalda Tuska?
-- Need for Speed.






Komentarze

Drozdal (2008-05-15 18:05:36)

Prałat of Persia, gdzie obowiązkowo pojawiłby się motyw zmiany religii.
Convert or die by the sword type of conversion of course :D