Blogrys

Pij z B(l)o(g)rysem (2)

Czytasz starą notkę zaimportowaną z WordPressa. Niektóre elementy układu stron – w szczególności rozmiary i zakotwiczanie ilustracji oraz światło – mogą pozostawiać sporo do życzenia. Gdzieniegdzie wyparowały też multimedia, w szczególności zagnieżdżone wideo z YT.


Jeśli picie alkoholu uznajesz tylko w stanie czystym i jak najbardziej stężonym, poniższa notka wywoła w Tobie uczucie antysnobistycznej odrazy. Jeżeli natomiast jesteś świadom tego, że procenty pić można nie tylko po to, żeby się szybko narąbać, ale także po to, by cieszyć się ich smakiem, zapraszam do lektury.

Pierwszy odcinek znajdziecie tutaj, a dzisiaj będzie tequilowo.

T2. Nigdy wcześniej ta nazwa nie obiła mi się o uszy, ale według DrinksMixer poniższa kombinacja tak właśnie się nazywa i na tym zakończmy rozważania onomastyczne. Do kieliszka wlewamy sos tabasco, a następnie uzupełniamy tequilą, w proporcji mniej więcej 1:2 (chociaż można i 1:1). Tabasco, jako cięższe, jest na dole, tequila, jako lżejsza, na górze. Dodajemy kilka ziarenek czarnego pieprzu i... chlup. Kto zaraz po konsumpcji będzie chciał ugasić gardło wodą, ten mięczak. Inaczej mówiąc, T2 to podrasowany Wściekły Pies tudzież perwersyjna mutacja Krwawej Mary. Tam sok pomidorowy łagodził smak wódki, tu tabasco "łagodzi" smak tequili. Zwracam uwagę na cudzysłów.


Margarita. Klasyczna margarita składa się z tequili, triple seca i świeżego soku z limonek lub cytryn. Ponieważ jednak margaritę wymyślono już w latach trzydziestych minionego wieku, w międzyczasie powstało kilka odmian. Znajomość zawarłem z wersją truskawkową, w której triple sec zastąpiony zostaje (zgadliście!) syropem truskawkowym. Piękny, czerwony kolor, wesoło pobrzękujące kostki lodu i słodki, owocowy smak melancholijnie przypominający o niedoli pierwszych polskich imigrantów w Norwegii. Polecam.






Komentarze

Kirtan (2008-01-20 20:01:42)

Wyglada zachecajaco ;

LordThomas (2008-01-20 22:01:16)

T2 kusi... :)

LawDog (2008-01-22 00:01:05)



No, T2 raczej niż ten drugi szit dla pedałów. Tak się składa, że miałem okazję próbować White Russian w wykonaniu Borysa i... cóż, wszystko wyszło w praniu - drinki są dobre dla dziewczyn. I dla Borysa. :P

Borys (2008-01-22 11:01:25)

@LawDog: No, faktycznie, strasznie dużo tej czystej wódki wypiłeś na Sylwestrze. :)

LordThomas (2008-01-22 12:01:25)

Borys: Jesli chodzi o picie to wierze Mateuszowi. Nie oszukujmy sie, on jednak jest duzo wiekszym pijakiem niz Ty :)

Borys (2008-01-22 14:01:32)

Lord Thomas: Mateusz wpadł przecież do gara ze spidem, jak był malutki, więc do jego opinii należy zachować pewien dystans. :P

LawDog (2008-01-22 22:01:43)

A z kim ja tam miałem pić "czystą"?!

LawDog (2008-01-22 23:01:01)

Mówisz o tym gościu, co przez cały wieczór sączył wino i tym drugim, który walnął trzy kieliszki miodówki? :P

Borys (2008-01-22 23:01:51)

Z Padołą i Sayidem, na przykład. :)

LordThomas (2008-01-23 09:01:03)

I to do mnie pisales smsa z okresleniem "pedal"... :)

Borys (2008-01-23 12:01:52)

@LawDog: Ale wiesz, Ty źródłem jakiejś specjalnej inicjatywy alkoholowej to też nie byłeś. :)@Lord: Kto i jakiego SMS-a?

LordThomas (2008-01-24 18:01:37)

Law i pedalskiego.

Borys (2008-01-24 21:01:57)

Ale kogo określił w tym esemesie jako "pedała"? Bardzo mnie to zaciekawiło. :)

LordThomas (2008-01-24 22:01:49)

No mnie. Ze niby do mnie Mateusz pije ze pedal jestem, a sam spedza czas w towarzystwie goscia, co przez caly wieczor saczyl wino i drugiego, ktory walnal trzy kieliszki miodowki. No nie mowiac juz ze zrodlem jakiejs specjalnej inicjatywy alkoholowej to nie byl. :)

Misiolak (2008-01-29 17:01:59)

Trzeba wam będzie podnieść inicjatywę. :>Z drinków ostatnio zasmakowałem w mojito - rozgniatamy miętę, brązowy cukier i kawałek limonki, zasypujemy lodem i podlewamy rumem. Borys może uzupełnić wodą sodową :PZ innych ciekawostek mogę zarzucić Błękitną Lagunę - niezłe w smaku, ale przede wszystkim dostarcza miłego bodźca optycznego, że pijemy coś, co wyglada jak niebieski płyn mycia do naczyń :D

Borys (2008-01-29 18:01:07)

Mojito... Hm, jestem sceptyczny. Jedyny słuszny koktalj z rumem to eliksir. :)