Po burzy według Chaima Soutine'a
varia ::: 2008-01-16 ::: 40 słów ::: #116
Czytasz starą notkę zaimportowaną z WordPressa. Niektóre elementy układu stron – w szczególności rozmiary i zakotwiczanie ilustracji oraz światło – mogą pozostawiać sporo do życzenia. Gdzieniegdzie wyparowały też multimedia, w szczególności zagnieżdżone wideo z YT.
Jeśli cykl groźnych pejzaży, w których przyroda zmaga się bohatersko z demonem wiatru, jest uniwersalną metaforą świata, to wewnątrz tego przesłania nie mogło zabraknąć zgorzkniałej metafory ludzkiego losu. Tego zaś nie można przedstawić w lustrze bardziej złowrogim niż pielgrzymka samotnych, skrzywdzonych dzieci.
— Waldemar Łysiak, MW
Komentarze
LordThomas (2008-01-17 13:01:35)
Eee... ze co?
Borys (2008-01-17 17:01:58)
Mój blog musi być czasami jak TVP KULTURA, nie? :)
LordThomas (2008-01-17 20:01:23)
Usypiający?
LawDog (2008-01-22 00:01:07)
A ja jestem świeżo po zaliczeniu z "Historii sztuki". Ekspresjonizm mi nie leży. Grube krechy, "Der Blaue Reiter" i akwarela Kirchnera, od której zaczął się ten cholerny abstrakcjonizm...
Malkav (2008-06-03 03:06:15)
Ja tu widzę cosik z Cthulhu ;)Bo chyba tak się ma on manifestować, prawda?