Blogrys

Cloverfield

Czytasz starą notkę zaimportowaną z WordPressa. Niektóre elementy układu stron – w szczególności rozmiary i zakotwiczanie ilustracji oraz światło – mogą pozostawiać sporo do życzenia. Gdzieniegdzie wyparowały też multimedia, w szczególności zagnieżdżone wideo z YT.



Całkiem przypadkowo natknąłem się na informację o Cloverfield, filmie katastroficznym, który ujrzy światło kinowe 18 stycznia. Dlaczego o nim wspominam? Czy dlatego, że dobrze się zapowiada? Otóż nie -- dlatego, że w ogóle nie wiadomo, jak się zapowiada. Chociaż od premiery dzielą nas już tylko dwa miesiące, twórcy nadal nie ogłosili, o co dokładnie chodzi i co spowoduje fabularną katastrofę. Mamy oczywiście do czynienia ze starannie zaplanowaną kampanią reklamową obliczoną na intensywne pobudzenie ciekawości wśród potencjalnych widzów. Kampanią, jak widać, skuteczną, bo padłem jej ofiarą i poświęcam Cloverfield najnowszą notkę blogową.
...


Do tej pory pojawiły się dwa niewiele mówiące trailery. Najnowszy (wyświetlany przed Beowulfem, przynajmniej w USA) jest migawkowy, pierwszy (pokazywany swojego czasu przed Transformerami) przedstawia prolog opowiadanej historii: Nowy Jork. Trwa przyjęcie pożegnalne dla niejakiego Roba. Nagle światło gaśnie, czuć potężny wstrząs. Goście wybiegają na taras. Daleko za nowojorskimi wieżowcami widać potężna eksplozję. Płonące odłamki spadają na dachy okolicznych budynków. Po chwili następuje cięcie, obserwujemy ulicę i uciekających w popłochu ludzi. Nagle coś wielkiego i dymiącego spada z hukiem na asfalt. To głowa Statuy Wolności.

"Okej, soł łot?", zapytacie. Nad Statuą Wolności pastwił się kilka lat temu Emmerich w Pojutrze, a płonące odłamki spadały na miasta jeszcze wcześniej, w Armageddonie i Dniu zagłady. W przypadku Cloverfield sedno sprawy tkwi w tym, że nie wiemy (i niewykluczone, że nie dowiemy się aż do pokazów przedpremierowych), co jest źródłem zagrożenia. Pojawiło się kilka spekulacji. Jedne z nich budzą we mnie mniejszy entuzjazm, inne zdecydowanie większy:

  • Nowy Jork zaatakował Voltron tudzież inny japoński, kolorowy mech. To mnie akurat nie rusza -- na Transformery nie poszedłem nieprzypadkowo (wierzę, że film jako taki był niezły, ale mimo wszystko...).
  • Nowy Jork zaatakowała Godzilla. Godzilla jest fajniejsza od mechów, bo organiczna, ale... Hollywood już to przewałkował. Powtórki raczej nie chcemy.
  • Nowy Jork zaatakowało coś związanego z serialem Zagubieni. Brzmi naciąganie, ale warto zwrócić uwagę, że producentem Cloverfield jest J. J. Abrams, twórca LOST-a. Gdyby więc ktoś postanowił stworzyć wysokobudżetowy, kinowy spin-off serialu, tym kimś byłby właśnie on. I czy to przypadek, że Cloverfield trafi do kin na parę tygodni przed premierą czwartego sezonu Zagubionych? Jakby nie było, zdecydowanie wolę spin-off LOST-a od Voltrona.
  • Nowy Jork zaatakowało... Cthulhu! Yeah! To dopiero byłaby nowość. Jak dotąd filmowcy sięgali do twórczości Lovecrafta bardzo rzadko i wszyscy na tym traciliśmy. Co prawda modus operandi Cthulhu nie polega na wysadzaniu w powietrze wielkich miast (chyba)... ale kto go tam wie. Niektórzy twierdzą już, że w pierwszej minucie i pięćdziesiątej trzeciej sekundzie migawkowego zwiastuna można zobaczyć w tle macki i wielkie oko.

Cokolwiek nie zaatakuje Nowego Jorku, pierwszy trailer wyraźnie sugeruje, że Cloverfield będzie kręcony z ręki, a jego fabuła opowiadana z punktu widzenia "przypadkowych cywili", których niespodziewanie dotknęła bezprecedensowa katastrofa. I bardzo dobrze. Najwyższa pora, by kino katastroficzne poszło śladem filmów o zombie i umieściło punkt widzenia wśród przypadkowych cywili próbujących wynieść cało swoją skórę z chaosu, a nie w sztabie bohaterskiego prezydenta wysyłającego Willa Smitha i Jeffa Goldbluma do gigantycznego statku-matki.

Nowa Wojna światów już to co prawda zrobiła, ale niestety mało kto ją docenił. Jak będzie z Cloverfield?






Komentarze

LordThomas (2007-11-17 22:11:39)

Voltron! To musi byc Voltron! :)

Staszek (2007-11-18 00:11:30)

Pozdrowienia z Falkonu. :)

LordThomas (2007-11-18 14:11:21)

Borys, ta butelka co z niej pijesz na obrazku u gory to nie jest alkohol, nie?

Borys (2007-11-18 14:11:41)

Uuu, macie na miejscu hotspoty sieciowe? I co, można się z nich wklikać tylko na mojego bloga, tak? Dobry konwent, cholera. :)

Borys (2007-11-18 14:11:51)

To nawet nie jest butelka.

Drozdal (2007-11-18 17:11:09)

Drugiego trailera nie widziałem do czasu twojego wpisu (bo na mainstreamowym filmie nie byłem od dawna). Coś co "atakuje" musi być albo duże, albo latać - bo wszyscy żołnierze i czołgi strzelają pod kątem w górę. Zauwazyłeś, że na początku spadająca na ulicę głowa statuły wydaje dźwięk podobny do silnika TIE Fightera? :D

JCF (2007-11-18 20:11:03)



A na plakacie to nie wygląda jak coś, co płynie pod wodą? Pewnie jakiś duży potworek i kolejny film katastroficzny.Wziąłbyś lepiej jakiś komiks zrobił :P

Swistek_Krytyczny (2007-11-19 00:11:07)

Stawiam raczej na ekranizację Red Alert ; )http://www.cncgames.com/satomi_art/Red_Alert-_SC_Crossover.jpg

Borys (2007-11-19 18:11:04)

Drozdal: No, tu żeś Ameryki nie odkrył. :P Wiadomo, że potwór niszczący miasto nie może być mały. :) Na podobieństwo do dźwięku silnika TIEa nie zwróciłem uwagi, ale faktycznie...JCF: Zaraz, zaraz, płynie pod wodą... A czy Wielcy Przedwieczni nie powinni właśnie wyłazić z wody? Niech się wypowie jakiś cthulthysta.Świstek: To już lepiej niech kręcą "Obcego w Nowym Jorku"... :)

Drozdal (2007-11-19 18:11:48)

A kto powiedział, że to musi byc od razu potwór? Sam pisałeś Voltron (a przecie Voltron to nie potwór), ja bym obstawał przy Unicronie, ale jakby Unicron zaatakował ziemię to by nie było o czym filmu kręcić ;)

Seji (2007-11-20 15:11:02)

http://s221.photobucket.com/albums/dd299/serversphere/?action=view&current=monster.flvBedzie Gozilla. :>I nie wiem, Borysie, jak mogles nie pojsc na Transformers. Przegapiles film roku.

LordThomas (2007-11-20 19:11:45)

No moze nie roku, ale musze przyznac, ze bylem pozytywnie zaskoczony.

RKattel (2007-11-20 20:11:59)

TrAnSfOrmErsY ByŁy SpOkSik!!!PoZdRuFka!

Borejko (2007-11-22 17:11:15)

To może być też Fandomzilla

Misiolak (2007-11-22 22:11:39)

Głodzzilla :D

arti040 (2007-11-22 23:11:20)

A co moze byc lost-o-podobnego? Naprowadzcie mnie, bo ja w ogole telewizji nie ogladam....Tu jest trailer w troszke wyzszej rozdzielczosci niz youtube:http://www.apple.com/trailers/paramount/11808/

Borys (2007-11-23 00:11:40)

Arti: Niewidzialny potwór, oczywiście. :)Seji i pozostali: To nie będzie Godzilla. Abrams jednoznacznie stwierdził na jakimś konwencie, że dla potrzeb "Cloverfield" stowrzył _nowego_ potwora. Niestety, stwierdzenie to wyklucza również Cthulhu... chociaż film może i tak w jakiś sposób nawiązywać do mitologii Lovecrafta.

Seji (2007-11-23 00:11:41)

No ja wiem, ze nie ta Gojira (Godzilla), ale podobnie wyglada.

arti040 (2007-11-23 10:11:00)

A moze to bedzie pelnometrazowa wersja Power Rangers? ;)

starlift (2007-11-24 16:11:28)

Tej, ale za to odpowiada J.J. Abrams. Będzie dobre.

Borys (2007-11-24 23:11:22)

Starlift: J.J. Abrams nie jest niestety gwarantem filmowej jakości. Nakręcił Mission: Impossible 3, które było kiepskie. Z drugiej strony, reżyseria stała na wysokim poziomie -- zawiódł scenariusz.