Wszyscy kochają Raymonda
tv ::: 2007-11-04 ::: 450 słów ::: #105
Czytasz starą notkę zaimportowaną z WordPressa. Niektóre elementy układu stron – w szczególności rozmiary i zakotwiczanie ilustracji oraz światło – mogą pozostawiać sporo do życzenia. Gdzieniegdzie wyparowały też multimedia, w szczególności zagnieżdżone wideo z YT.
Przeszło dwutygodniową przerwę w blogowaniu spowodował natłok obowiązków uczelnianych związanych z zaliczeniami (już za mną) i pisaniem raportu z laborek jądrowych (jeszcze w trakcie, ale zdołałem wreszcie wyjść na prostą). Jako że mam właśnie teraz wytęsknioną wolną chwilę, poświęcę ją na odkurzenie Blogrysa i zakończenie minicyklu poświęconego sitcomom. Rzeczony minicykl nie cieszył się, licząc w komentarzach, szczególną popularnością. Najwyraźniej zachwalane przeze mnie zagraniczne seriale komediowe nie są zbyt znane. Cóż, w takim razie wszystko przed Wami... a ja doprowadzę dzisiaj swoją blogową tetralogię do końca.
...
Wszyscy kochają Raymonda (Everybody Loves Raymond) liczy dziewięć sezonów i 210 odcinków, a emitowany był w amerykańskiej CBS od 1996 do 2005 r. Serial opowiada o życiu włosko-amerykańskiej rodziny Barone'ów mieszkającej na Long Island. On, Ray Barone, jest dziennikarzem sportowym, ona, Debra, zajmuje się domem. Barone'owie mają trójkę małych dzieci -- nieco starszą córkę i młodszych synów-bliźniaków. I wszystko byłoby super, gdyby nie fakt, że po drugiej stronie ulicy mieszkają rodzice Raya...
Scenarzyści Wszyscy kochają Raymonda po mistrzowsku ukazują napięte relacje na linii rodzice-dorosły syn-synowa. W krzywe zwierciadło udało im się wepchnąć pokaźną ilością dobrodusznego humoru, któremu bardzo daleko od zjadliwości cechującej dowcipy o teściowej. Wielkimi atutami sitcomu są aktorzy kreujący rodziców Raya. Doris Roberts gra Marie Barone, korpulentną, starszą panią żyjącą w głębokim przeświadczeniu, że jeśli nie zajrzy do Raya i Debry przynajmniej dwa razy dziennie, to ci marnie zginą bez jej pomocy. Zarazem Marie, mimo sympatycznego usposobienia, jest apodyktyczna i fatalnie znosi jakąkolwiek krytykę własnej osoby -- kombinacja wręcz zabójcza. Natomiast Frank Barone (w tej roli zmarły niedawno Peter Boyle, który notabene otrzymał w 1996 r. Nagrodę Emmy za występ w jednym z odcinków The X-Files) to typ ponuraka nie szczędzącego złośliwości ani żonie, ani synom, ani nieznajomym. "Synom", ponieważ na scenie pojawia się jeszcze regularnie starszy brat Raya, Robert (Brad Garrett), z zawodu policjant, z zamiłowania użalacz nad własnym losem. Wielką tragedią osobistą Roberta jest bowiem fakt, że to nie on, a Ray zawsze był oczkiem w głowie mamusi (stąd wziął się poniekąd tytuł serialu).
Wady? A i owszem. Po pierwsze, dzieci Barone'ów to z aktorskiego punktu widzenia straszliwe drewno. Na całe szczęście prawie zawsze pozostają gdzieś pomiędzy drugim a trzecim planem, nierzadko nie pojawiają się wcale albo prawie wcale. Po drugie, wyborny humor serialu traci z czasem na sile, a przeskoczenie rekina następuje w drugiej połowie siódmego sezonu, gdy na ekranie coraz częściej pojawia się rodzina Amy, przyszłej żony Roberta.
Jakby nie było, pięć-sześć pierwszych sezonów to kawał znakomitego, telewizyjnego humoru. Polecam. Poniższy klip prezentuje czołówkę doskonale oddającą ducha serialu.
Marie (o Franku): Nienawidzi, kiedy płaczę. Przypomina mu się nasza noc poślubna.
Marie: Któregoś dnia się odwrócicie, a mnie już tam nie będzie.
Ray obraca się o 360'.
Ray: Najwyraźniej to nie dzisiaj.
Komentarze
LawDog (2007-11-04 23:11:29)
Mnie notki o sitcomach po prostu nudzą. Nie oglądam, a nie mając telewizora czuję się lepszym człowiekiem.
Borys (2007-11-05 13:11:34)
Ha! Ja już też nie mam telewizora, ale zanim się go pozbyłem, zdążyłem poznać te cztery przedstawione seriale. BTW, Law, Ty masz specyficzne poczucie humoru, więc nie dziwię się, że nie znajdujesz w tych notkach nic dla siebie. :)
Seji (2007-11-12 21:11:26)
Ja moze bym i znalazl, ale piszesz o kiepskich sitkomach. ;P
elka (2009-08-04 18:08:26)
gdzie morzna poogladać odcinki WSZYSCY KOCHAJA REYMONDA
elka (2009-08-04 18:08:44)
PO POLSLU ODCINKI CAŁE
Arek (2009-08-04 19:08:14)
Borys, pomóż waćpannie!
mwisniewski (2009-08-04 19:08:52)
Niemorzna NIGDZIE ALBO PO POLSLU ODCINKI CAŁE W TELEVIZI.
Anonim (2009-08-20 17:08:57)
Na "Comedy Central" lecą codziennie od 17:25. Puszczają po dwa odcinki.:)
Harakiri (2009-12-15 15:12:43)
Bardzo dobry serial- jedyny naprawde zabawny. Może trzeba dojrzeć do pewnego typu humoru a na razie polecam "kiepskich" może wam to wystarczy
Seji (2009-12-15 20:12:05)
A moze wystarczy budyn?
Borys (2009-12-15 20:12:07)
Harakiri dobrze pisze, jak się "Raymond" nie podoba, no to rady nie ma, trzeba "Kiepskich" oglądać.
Seji (2009-12-15 21:12:10)
Ja nie mam nic, ale widac niektorzy nie lapia humoru. Za wyrafinowany widac. :>
mwisniewski (2009-12-15 21:12:54)
A co Wy macie do "Świata według Kiepskich", kurde?!
Misiolak (2009-12-18 16:12:09)
Co ty tam wiesz, cycu?!
Anonim (2010-01-13 19:01:50)
Czy wiecie może czy "Raymond" jest też dostępny na dvd?
Borys (2010-01-13 21:01:58)
Tak, jest, ale niekoniecznie w Polsce. Sprawdź na brytyjskim albo amerykańskim Amazonie. Nawet jeśli nie rozumiesz za dobrze angielskiego ze słuchu, to takie wydanie DVD na 95% będzie miało napisy po angielsku (w założeniu -- dla niesłyszących). Świetny sposób na poćwiczenie swojego angielskiego. I nawet jeśli jakiś subtelny dowcip miałby Ci umknąć, to możesz być pewien/pewna, że polski tłumacz i tak by go źle przełożył. :)
harakiri (2010-02-20 14:02:50)
najpierw sie ludzie poduczcie jezyka polskiego- jeszcze rozumiem brak polskich znakow- sam ich nie wpisuje na forach, ale wasza gramatyka swiadczy o tym ze i tak nie zrozumiecie tego serialu... To dla LUDZI powyzej 5 lat co najmniej. Podrosnijcie to moze docenicie. A na razie do Swiata wg.Kiepskich, to wasz poziom humoru- typowo polski, komedia o niczym i o sraczu.Do zobaczenia za 15lat. wtedy wpisujcie komentarze.Serial bomba!!!! Najlepszy!!!!!
Seji (2010-02-20 18:02:20)
DzIeNkI zA PoRaDe ZiOm PoStRuFfQa!!!111111