Blogrys

Pan Alphy Centauri

Czytasz starą notkę zaimportowaną z WordPressa. Niektóre elementy układu stron – w szczególności rozmiary i zakotwiczanie ilustracji oraz światło – mogą pozostawiać sporo do życzenia. Gdzieniegdzie wyparowały też multimedia, w szczególności zagnieżdżone wideo z YT.



Skończyłem Alpha Centauri. Nie, bynajmniej się nie chwalę -- grałem na najniższym stopniu trudności i zajęło mi to zaledwie trzy wieczory. Swą debiutancką rozgrywkę traktowałem poglądowo, chcąc zapoznać się z interfejsem i mechaniką. Interfejs był przyjazny i intuicyjny, ale wygląda na to, że będę musiał nabyć klawiaturkę numeryczną podłączaną do laptopa przez USB. Program nie reaguje niestety na włączony NumLock, a przesuwanie jednostek przy pomocy myszy lub z wciśniętym cały czas klawiszem FN jest mało wygodne.

Mechanika przysparza wiele radości. Czuć, oj, czuć rękę Sida Meiera, nawet pomimo faktu, że to Brian Reynolds był głównym designerem. W stosunku do dwóch pierwszych części Civilization, a więc tych, które chronologicznie ukazały się przed Alphą Centauri, szkielet gry pozostał niezmieniony, ale wprowadzono całe mnóstwo usprawnień i nowinek. Ja wiem, że część z Was grała w Alphę dawno temu i czytając poniższą notkę usycha z nudów, a reszta z kolei grać nie zamierza i niewiele ją moje entuzjastyczne wynurzenia obchodzą, ale naprawdę -- człowiek docenia wkład developerów, gdy odkrywa, że może wytruć gazem bojowym pół wirtualnego miasta i nie poniesie za to żadnych konsekwencji ze strony pozostałych frakcji, ponieważ wskutek burzy słonecznej komunikacja na planecie jest utrudniona i nikt o zbrodni wojennej się nie dowie.

W tygodniu rozpocznę zapewne nową kampanię, tym razem z lekko podniesioną poprzeczką. Zastanawiam się tylko, skąd prawie osiem lat po premierze, wytrzasnę dodatek Alien Crossfire -- a coś czuję, że za jakiś czas bardzo go "zachcę". No nic, "first things first" i najpierw trzeba będzie wybrać się do ClasOhlsona po ową numeryczną klawiaturkę. A pomyśleć, że do tej pory za każdym razem, gdy widziałem ją w jakimś sklepie, zastanawiałem się, po jakie licho taki wynalazek może komuś być potrzebny...






Komentarze

LordThomas (2007-03-12 00:03:36)

Nie chce sie powtarzac ale ta wersja pod Linuksa o ktorej wspominalem jest z dodatkiem Alien Crossfire.