Blogrys

Najwspanialsza przemowa w historii kina

Czytasz starą notkę zaimportowaną z WordPressa. Niektóre elementy układu stron – w szczególności rozmiary i zakotwiczanie ilustracji oraz światło – mogą pozostawiać sporo do życzenia. Gdzieniegdzie wyparowały też multimedia, w szczególności zagnieżdżone wideo z YT.


Na TV3, norweskim odpowiedniku Polsatu, kończy się właśnie Zapach kobiety. Widziałem ten film rok temu, więc teraz zerkam tylko jednym okiem (co, notabene, nie wpływa za dobrze na moje kręgi szyjne, jako że siedząc przy komputerze jestem odwrócony plecami do telewizora). Zapach kobiety, oceniając wyłącznie po reżyserii i scenariuszu, to produkcja dobra i nic ponadto. Na wyżyny filmowej sztuki wynosi ją mistrzowska kreacja Ala Pacino, który wcielił się tutaj w niewidomego, zgorzkniałego podpułkownika Franka Slade'a. Al dostał za tę rolę w 1992 swojego pierwszego (po sześciu nominacjach), i jak dotąd jedynego, Oskara. Kto widział film, doskonale wie, że otrzymał statuetkę więcej niż zasłużenie -- stworzył bezsprzecznie jedną z najlepszych kinowych kreacji ever. Kropkę nad "i" stawia finałowa, pięciominutowa przemowa Slade'a-Pacino uważana za najwspanialszą przemowę wygłoszoną w filmie fabularnym. Tutaj znajdziecie ją w wersji okrojonej z obrazu, tutaj w wersji pełnej.

Nie wszyscy pewnie wiedzą, że amerykański Zapach kobiety to remake włoskiego filmu Profumo di donna, którego niestety nie widziałem, ale który oceniono na IMDB o dwa oczka wyżej niż wersję amerykańską. Dobrze byłoby porównać Ala Pacino z Vittorio Gassmanem. Niestety, w norweskiej telewizji trudno o włoskie filmy z końca lat siedemdziesiątych.

Hooah!






Komentarze

Svart (2007-02-17 10:02:07)

A ja się nadziwić nie mogę, jak to się stało, że jeszcze tego filmu nie widziałam.. Chyba za bardzo żyję w świecie fizyki i nie zauważam tego wokół..